Tak kiedyś mówiono o Wierzbie, według bowiem starodawnych legend jest w niej zaklęta dziewczyna, która miała konkurować z matką ziemią w płodności. Matka natura zatrwożona, że może zostać pokonana zamieniła dziewczynę w wierzbę udając się do podstępu. Kiedy nieszczęsna szła brzegiem łąki wciągnęło jej nogi błoto tworząc korzenie , a tym samym dziewczyna przemieniła się w wierzbę. Jednak dalej miała w sobie moc dzięki której dawała nadzieję, tym co chciały dochować się potomstwa jak i tym co ciążę już pod sercem nosiły. Z biegiem lat legenda ta zmienia swoje brzmienie, ale dalej „kotki” ze święconej palmy dla zdrowotności babcie jeść każą. A jak to właściwie z tą zdrowotnością wierzby jest ?
Zajrzyj pod korę..
Najzdrowsza jak się okazuje jest kora wierzby białej i purpurowej. Obie zawierają w swojej korze glukozydy fenolowe czyli dość swojsko brzmiące salicyny. Nie bez przyczyny podobieństwo w nazwie do aspiryny gdyż właśnie związki te mogą z powodzeniem nazywane być naturalną aspiryną. Coraz więcej również firm przychyla się do pozyskiwania preparatów na bazie kory z wierzby, gdyż syntetyczna aspiryna jak podają źródła działa szkodliwie na żołądek. Dlatego stosuje się ją tylko dla osób dorosłych i to też w dawkach ściśle z ulotką zawartą w opakowaniu. Pierwszy raz salicynę w korze wierzby odkryto około 1828 roku w Monachium. W roku 1838 zaczęto oczyszczać wyciąg z wierzby oraz odciągać aż do uzyskania kwasu salicylowego. Następnie w sposób sysntetyczny opracowano kwas acetylosalicylowy, który stał się pierwszym środkiem przeciwbólowym niechalucynogennym. Wprowadzono go na rynek około 1899 roku przez firmę Friedrich Bayer i Sp. Oprócz salicyny w korze znajdziemy również flawonoidy oraz garbniki.
Jak dostać się do tych naturalnych złóż? Należy korę zbierać wczesną wiosną, tuż po przebudzeniu się drzewa, jednakże przed pokazaniem się liści. Korę należy pobierać z młodych gałązek jeszcze giętkich. Okorowuje się je, a pozyskaną w ten sposób korę suszyć należy w suszarniach lub w miejscach przewiewnych z dostępem pełnego słońca lecz chronionych przed wilgocią. Wysuszoną korę przechowujemy w lnianych woreczkach lub szklanych słojach.
Jak rozpoznać wierzbę
Wierzba jest niestety drzewem krótkowiecznym dożywa bowiem do wieku około 60 lat. Jak ją rozpoznać, zanim zabierzemy się do zbiorów? Jest to średniej wielkości drzewo, niekiedy przybierającą formę krzewu dorastającego do wyskości około 15 metrów. Pień niezbyt gruby otoczony zielonkawoszarą korą (kiedy drzewo jest młode) przechodzącą w szary odcień wraz z wiekiem drzewa. Kora jest mocno popękana podzielona bruzdami o romboidalnym kształcie i ciemniejszym zabarwieniu. Młode pędy mają zielony oliwkowy kolor lub brunatnoczerwony, często pokryte meszkiem. Pąki o kształcie jajowatym, owłosione z procesem dojrzewania tracące włoski. Liście eliptyczne, zielone często o falistym brzegu, piłkowane dość miękkie w dotyku. Kwiaty wierzby to popularne w nazewnictwie ludowym „kotki” czyli bazie – puszyste, delikatne w dotyku o kształcie jajowatym dorastające do 5cm w zależności od odmiany. Kwiaty męskie wyróżniają się jaskrawożółtym zabarwieniem i białawym wnętrzu, kwiaty żeńskie zaś są zielonkawe. Wierzby kwitną na przełomie marca i kwietnia. Kwiaty pojawiają się przed liśćmi. Owoce pojawiają się w okresie maja aż do konca czerwca, bardzo niewielkie. Nieprzydatne w medycynie ludowej. Drzewa te spotkać możemy na terenach przesuszonych przy leśnych zagajnikach lub u skraju gajów. Nietypowo do swojej rodziny Wierzba Iwa nie lubi terenów podmokłych, strumieni czy rzek.
Na co stosujemy odwary
Odwary i napary z kory wierzby stosujemy do leczenia takich przypadłości jak:
- reumatyzm – działa przeciwzapalnie
- grypa i grypopochodne – obniża gorączkę
- działa moczopędnie
- bóle głowy – działa przeciwbólowo
- depresje – działa rozkurczająco i regulująco
- nieżytach jelit – zatrzymuje biegunkę
Dodatkowo jest dobrym specyfikiem na trudno gojące się rany i owrzodzenia działa bowiem ściągająco i odkarzająco oraz jako środek przeciwnapotny do stóp. Osoby ze skłonnościami do choroby reumatycznych i pochodnych oraz dzieci ze skłonnościami do krzywicy powinne spróbować kąpieli z dodatkiem wywaru z kory.
Ciekawostką jest to, że jak twierdzą niektórzy wierzba ma właściwości psychologiczne. Osoby wrażliwe w jej pobliżu mogą mieć wrażenie wyciągania problemów, czy przemyśleń gdzieś ze środka głowy na „światło dziennie”. Takie właściwości przypisuje się drzewu, dlatego zaleca się ostrożność przy przebywaniu w bezpośrednim sąsiedztwie drzewa osobom wrażliwym, melancholijnym czy skłonnym do przesady. Właściwości bowiem tego drzewa mogą pogłębiać te stany.
Jak przygotować odwar z kory
Składniki:
Kora wiezrby – 2 łyżki
woda - szklanka na łyżkę kory
Korę (2 łyżki) wsypujemy do garnka i zalewamy 2 szklankami wody. Doprowadzamy do wrzenia i gotujemy przez około 5 minut. Napar odstawiamy do ostudzenia na minimum qwadrans, następnie przecedzamy przez sitko. Gotowy napój pijemy 2-3 razy dziennie. Do smaku i wzmocnienia działania przeciwgrypowego można łączyć z malinami.
Można go również dodawać do kąpieli.
Nie stosować w wypadku osób uczulonych na salicylany, z astmą i nadwrażłiwością na leki przeciwzapalne.