W dobie epidemii koronawirusa, medycy przypominają, że zachowanie podstawowych zasad higieny to najlepsza obrona przed różnymi infekcjami – nie tylko COVID. Szczególnie istotne jest zachowanie czystości rąk – posługując się nimi w sklepach, pojazdach komunikacji miejskiej, w zakładach pracy, stykamy się z powierzchniami pokrytymi zarazkami, które możemy łatwo przenieść do ust, błon śluzowych nosa czy oczu, a więc miejsc podatnych na infekcje przez patogeny.
Tak więc o higienę rąk należy prawidłowo dbać… Nie zawsze mamy jednak dostęp do bieżącej, ciepłej wody oraz mydła; szczególnie poza domem, kiedy robimy zakupy bądź pracujemy. Można wówczas skorzystać z płynów dezynfekcyjnych.
Dawniej były powszechnie sprzedawane w aptekach czy drogeriach. Po ogłoszeniu epidemii ludzie zaczęli masowo wykupywać te środki, a ich dostępność została ograniczona. Pojawili się również spekulanci, którzy zaczęli żerować na wystraszonych obywatelach, oferując im preparaty warte kilka złotych za ceny nawet kilkadziesiąt razy wyższe! Niestety wielu ludzi dało się w ten sposób ograbić oszustom, choć wyjście z sytuacji było prostsze – można było płyn dezynfekcyjny przygotować w domu, we własnym zakresie.
Poniżej przedstawiamy stosowny przepis…
Składniki:
- spirytus rektyfikowany
- żel aloesowy
- olejki naturalne o działaniu antybakteryjnym (np. kamforowy, eukaliptusowy, lawendowy, goździkowy, cynamonowy, z drzewa herbacianego)
- ewentualnie olejek z vit. E, który zabezpieczy skórę przed podrażnieniami.
Przydatny jest również pojemnik z dozownikiem, choć wykorzystać możemy po prostu wyczyszczoną butelkę po żelu do kąpieli.
Aby przygotować preparat dezynfekujący, należy zmieszać 5 łyżek spirytusu z 2 łyżkami żelu aloesowego oraz 10-20 kroplami wybranego olejku naturalnego. Dla ochrony skóry dłoni można również dodać ok. pół łyżeczki olejku z witaminą E.
Ważne, ażeby płyn wstrząsnąć przed użyciem, co zapobiegnie rozwarstwieniu jego składników.