Duńczycy to jedna z nacji, która kupuje najwięcej produktów ekologicznych na świecie. Zarówno sprzedaż, jak i popyt stale rosną. Jak wynika z badań opublikowanych na maskinbladet.dk, w 2017 roku obrót w duńskich marketach i sklepach internatowych wyniósł 11,3 ml koron duńskich. Wynika z tego, że Duńczycy w wieku powyżej 18 lat wydają rocznie 2450 koron na produkty ekologiczne Jest to wyraźny wzrost w porównaniu do roku 2016, kiedy pełnoletni Duńczyk wydawał 1901 koron.
Podkreśla się, że to nie tylko mała grupa mieszkańców Kopenhagi sięga po produkty ekologiczne. Najnowsze badania pokazują, że tempo wzrostu wynosi od 10 do 12 procent we wszystkich regionach kraju. Przy czym warto podkreślić, że ponad połowa produktów kupuje ekologiczne produkty raz w tygodniu.
Ekologia naprawdę porwała Duńczyków. Jedną z przyczyn jest to, że ilość produktów stale rośnie, poza tym coraz większa ilość konsumentów może sobie pozwolić na wybieranie droższych produktów ekologicznych ze względu na polepszenie się standardów życia.
Jak podkreślają twórcy badań, konsumpcja towarów ekologicznych w dużej mierze zależy od płci. To właśnie kobiety dbają o to, aby koszyk z zakupami urozmaicony był produktami ekologicznymi. Kobiety deklarują również, że w przyszłości chciałby kupić jeszcze większą ilość żywności eko. Co zatem wstrzymuje resztę Duńczyków przez zakupem ekologicznej żywności? Cena.
Według wyników badań, jeśli konsument miał okazję poznać zalety produktów ekologicznych, raczej będzie do nich wracał. Pierwszym krokiem do ekologii jest mleko. Jeśli zakupisz jeden litr, prawdopodobnie spróbujesz również innych produktów.
W 2017 owoce i warzywa stanowiły 33% sprzedaży detalicznej produktów ekologicznych w Danii, a mleko, ser, masło i jaja 28%.
Źródło: maskinbladet.dk, fot.pixabay