Każdy zna cudowne działanie często tabletki „cud”, która nie tylko pozwala pozbyć się długo męczącej choroby, ale także działa szybko i niemal „od ręki” w porównaniu z innymi lekami. Pierwszym odkrytym antybiotykiem była Penicylina zdarzyło się to w 1928 roku w laboratorium Alexandra Fleminga, który odkrył, że próbki z bakteriami w których rozwinęła się pleść mają znacznie mniej tych pierwszych niż te bez pleśni. Niestety nie posiadał on wystarczających środków do dalszych badań i opatentowania odkrycia. Dopiero około 1939 Howard Walter Floyern oraz Ernest Boris Chain wyizolowali substancję czynną, by móc zacząć produkować antybiotyk na większą skalę. Penicylina choć nie była idealnym antybiotyk przez długie lata chroniła zdrowie ludzkie przed różnymi zakaźnymi chorobami. Wróćmy jednak do czasów przed pojawieniem się antybiotyków, czy rzeczywiście ludzie skazani byli na śmierć w momencie zakażenia czy choroby? Nie do końca, jak zawsze natura przybywa z odsieczą produkując antybiotyki w naturalny sposób. Gdzie zatem i jak wyciągnąć to co najlepsze z natury?
Po pierwsze czosnek i cebula
Czosnek taka niepozorna główka z kilkoma ząbkami w środku, które kryją w sobie mnóstwo dobroczynnych składników. W czosnku znajdziemy między innymi związki flawonoidowe, aminokwasy, związki śluzowe, sole mineralne, witaminy z grupy B oraz PP, C i A. Nie można jednak zapominać o olejkach eterycznych, które zawierają siarczki i allicynę dzięki której czosnek posiada swój charakterystyczny zapach.
Czosnek skutecznie rozprawia się z chorobami typu wirusowych zapaleń układu oddechowego, czosnek wpływa dobrze również na gradło, wzmaga potliwość dzięki czemu szybciej organizm pozbywa się przeziębienia czy grypy, udrażnia drogi oddechowe. Przejawia również właściwośści podobne do aspiryny wpływając korzystnie na układ krionośny, powodując rozkurcz naczyń krionośnych tym samym zapobiegając zawałowi serca i udarowi mózgu. Dodając czosnek do ciężkich potraw takie jak smażone mięsa wpływa na przyspieszenie pracy jelit oraz zapobiega powstaaniu wzdęć.
Cebula jak ktoś kiedyś powiedział ma warstwy, a pod warstwami kryje bogate źródło witamin takich jaki witamina C, B6, A, E, K oraz tiamina i kwas foliowy. Dodatkowo w cebuli znajduje się znaczna ilość potasu ok. 146 mg, fosforu 29 mg i wapnia 23 mg. Spożywanie cebuli wpływa dobroczynnie w przypadku trwających zaparć czy problemom z trawieniem. Wskazana jest również dla osób mających problemy z cukrzycą lub u osób w tak zwanej grupie ryzyka. Surowa cebula wpływa bowiem na obniżenie poziomu cukru we krwi oraz pozwala zmniejszyć dawkę insuliny, dlatego z powodzeniem może być spożywana przez diabetyków.
Po drugie imbir i lipa
Imbir to z reguły korzeń, niewielki, niepozorny o silnym zapachu, który trafia do nas zaraz po przerwaniu skórki. Ten charakterystyczny aromat wydzielany przez imbir spowodowany jest przez właściwości jakie posiadają olejek eteryczny zingiberol. Dodatkowym wzmocnieniem są substancje żywicowe tkj. Gingerol oraz zinferon. Korzeń ma w sobie wiele cennych witamin takich jak witamina C, A, E, K, B6, tiaminę i kwas foliowy. Zawiera w sobie również wysokie stężenie potasu ok. 415 mg, magnezu ok. 43 mg, a także fosforu 34 mg.
Imbir wpływa korzystnie na trawienie, łagodzi mdłości oraz wzmaga apetyt. Zapobiega zakrzepicy, łagodzi bóle menstruacyjne, pomaga ukoić ból migrenowy, a także pomaga przy bólu mięśni, stawów czy stanach grypopodobnych.
Kwiatostan lipy zawiera w sobie wiele cennych składników, które doceniane są już od wielu pokoleń. Kwiatostany zawierają flawonoidy, fitosterole, śluzy i garbniki,a także kwasy organiczne, sole mineralne i zestaw witamin C oraz PP.
Od wieków sięgamy po lipę kiedy nie możemy poradzić sobie z katarem, gorączką, bólami mięśni. Jednakże warto pamiętac,że lipa wspomaga też pracę jelit oraz żołądka zwiększając przepływ żółci do dwunastnicy oraz pobudzając wydzielanie soków żołądkowych. Ciekawą właściwością olejku lipowego jest działanie uspakajające napary i kąpiele z tym olejkiem wpływają na uspokojenie nerwów, w sytuacjach nerwowości oraz stanach depresyjnych.
Po trzecie miód
Dzięki temu, że miód produkowany jest owady, które w trakcie produkcji plastrów miodu wraz ze swoją śliną przemycają do miodu enzymy takie jak lizozym oraz inhibina dzięki czemu miód niszczy bakterie między innymi te, które powodują paciorkowce, gronkowce, gruźlicę, a nawet grzyby drożdżoidalne. W miodzie zawarte są również witaminy A, z grupy B, witamina C, a także potas, fosfor, magnez, żelazo i kwas foliowy. I wiele innych cennych makro i mikroskładników.
Dzięki swoim właściwościom miód warto stosować przy problemach z gojeniem się ran, przy nieżytach żołądka czy zmianach wątrobowych. Miód jest też dobrym lekarstwem na problemy z gardłem czy przy przeziębiniach. Polecany jest również jako dodatek do herbaty ze względu na swoje działania nasenne oraz uspakajające i tonizujące.
Kilka przydatnych przepisów
Napój lipowo - miodowy
1 łyżeczka suszonego kwiatu z lipy
2 łyżeczki miodu
1 szklanka wody
Wysuszone kwiatostany lipy zalać wrzątkiem i odstawić pod przykryciem na 20 minut. Po 20 minutach odcedzić i dodać miód. Następnie dobrze wymieszać , pić w temperaturze pokojowej. Opcjonalnie można pod koniec parzenia dodać kilka malin.
Imbirowy syrop
korzeń świeżego imbiru
sok z cytryny
1 łyżka miodu
szklanka wody
Imbir obieramy ze skórki, kroimy w cienkie plasterki i wsypujemy do garnka. Zagotowujemy. Po zagotowaniu odstawiamy napar i dodajemy sok z cytryny oraz miód. Następnie należy dobrze wymieszać składniki i gotowe!
Czosnkowy syrop
1 główka czosnku
sok z cytryny
4 łyżki miodu
1 szklanka wody
Czosnek obieramy ze skórki i wyciskamy, następnie dodajemy pozostałe składniki. Następnie wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy na conajmniej 24 h. Następnie powstałą miksturę przecedzamy przez drobne sitko i pzrelewamy do szklanej buteleczki. Syrop jest gotowy do spożycia w ciągu kilku dni przechowywany w lodówce.