Naukowcy z Uniwersytetu Auburn opublikowali nową hipotezę, która może stanowić podstawę dla nowych badań naukowych dotyczących związku pomiędzy utratą siedlisk i globalnym pojawieniem się chorób zakaźnych.
Naukowcy przedstawili swoje badania w artykule "The Coevolution Effect as a Driver of Spillover" w najnowszym numerze czasopisma naukowego Trends in Parasitology.
"Przedstawiamy nowe badania na temat tego, jak utrata siedlisk może ułatwić pojawienie się chorób zakaźnych u ludzi", powiedziała Sarah Zohdy.
Na całym świecie naukowcy uważają, że utrata siedlisk jest związana z pojawiającymi się chorobami zakaźnymi lub EID, takich jak Ebola, wirus zachodniego Nilu, SARS, wirus Marburga i inne. Zespół Auburn opracował nową hipotezę, efekt koewolucji, który jest zakorzeniony w ekologii i biologii ewolucyjnej. Zespół zintegrował pomysły z wielu aspektów biologii, w tym ekologii chorób, biologii ewolucyjnej i genetyki krajobrazu, aby opracować nową hipotezę, wyjaśniającą dlaczego choroby częściej przenoszą się z dzikich zwierząt na ludzi w siedliskach wylesionych.
Dziedzina ekologii chorób w dużym stopniu opiera się na hipotezie znanej jako efekt rozcieńczenia, która została wydana na przełomie tego stulecia. Zasadniczo chodzi o to, że ochrona różnorodności biologicznej może chronić ludzi przed pojawiającymi się chorobami zakaźnymi. Jednak do tej pory, nawet po tym, jak w ciągu ostatnich kilkudziesięciu lat przeprowadzono liczne badania, w ramach których odkryto hipotezę i znaleziono związki pomiędzy utratą różnorodności biologicznej a EID, nie wyjaśniono skąd pochodzą mikroorganizmy powodujące EID i w jaki sposób docierają one do ludzi.
Badania prowadzone przez zespół naukowców na czele z Dr Zohdy mogą okazać się przełomowe.
Źródło: https://www.sciencedaily.com/releases/2019/06/190624111612.htm