Wszyscy znamy olej palmowy i – teoretycznie – z czym wiąże się nadmierne jego spożywanie. Od razu kojarzy nam się negatywnie i niekoniecznie skłonni jesteśmy kupić produkty, zawierające go w swoim składzie. Głównym argumentem, dlaczego właśnie ten rodzaj oleju najczęściej znajdujemy w wyrobach, jest niestety cena. Faktem jest, że olej ten jest najtańszy, a to ze względu na wysoką wydajność upraw z jednego hektara (która jest znacznie wyższa, niż w przypadku innych roślin, z których pozyskuje się olej).
Olej palmowy zawiera w sobie dużą ilość karotenoidów (stąd jego czerwonopomarańczowa barwa w stanie surowym), witaminy E, steroli, skwalenu oraz witaminy K i koenzymu Q. Oprócz tego, jak już wcześniej wspomniano, zawiera naturalne antyoksydanty. W procesie rafinacji usuwa się karotenoidy, ale dzięki przetwarzaniu w niższych temperaturach olej palmowy zachowuje znaczną część składników bioaktywnych. Ostatecznie, mimo wysokich wskaźników zawartości kwasów tłuszczowych, olej palmowy nie zwiększa zagrożenia zachorowania na chorobę układu krążenia.
Tłuszcze tym łatwiej ulegają utlenieniu, im więcej posiadają wiązań nienasyconych, więc oleje roślinne (bogate w wielonienasycone kwasy tłuszczowe) łatwo ulegają podobnym procesom. Stwierdzono, że udział produktów takich reakcji jest ściśle powiązany z kolejnymi etapami powstawania nowotworów u ludzi, więc stosowanie oleju palmowego (który jest mniej podatny na utlenianie) okazuje się (pod tym względem) korzystne.
Co więcej, porównując ceny różnych olejów roślinych dojdziemy do wniosku, że to olej palmowy jest zdecydowanie najtańszy (wydajność z 1 ha przewyższa kilku-kilkudziesięciokrotnie wydajność oleju np. słonecznikowego, kokosowego, sojowego). Owocostan palmy może obejmować blisko 2000 owoców, o wielkości zbliżonej do gołębiego jaja.
Ponadto, olej palmowy można wykorzystać w bardzo wielu gałęziach przemysłu spożywczego. Po podziale na frakcje, może zostać wykorzystany jako zamiennik masła kakaowego, tłuszczu do polew czekoladowych, produkcji słodyczy. Z oleiny otrzymuję się fryturę gastronomiczną (obecną w zakładach spożywczych).
Inną ważną zaletą oleju palmowego jest stabilność przechowalnicza (oraz stabilność oksydacyjna), a to oznacza nic innego, jak mniejszą podatność na utlenianie, ze względu na obecność naturalnych antyoksydantów. W tym wszystkim pomaga także wysoka zawartość kwasów palmitynowego i oleinowego oraz niska zawartość kwasu linolenowego i linolowego (kwasów tłuszczowych podatnych na utlenianie). Co ciekawe, lepszą stabilnością niż olej palmowy odznaczał się jedynie łój wołowy. Wykazano, że oleina palmowa, bez względu na temperaturę przechowywania, odznacza się wysoką stabilnością oksydacyjną. Wysoką stabilnością cechują się również oleje: oliwa z oliwek, smalec oraz wysokooleinowy olej słonecznikowy.
Niestety, należy również podkreślić, że produkcja oleju palmowego znacznie wpływa na wyniszczanie lasów tropikalnych w Malezji i Indonezji – i jest to główny powód przeciwko używaniu go na masową skalę. Bardzo niewielka część upraw posiada legalne źródło i certyfikat. Karczowanie lasów przyczynia się także do znacznie zwiększonej emisji CO2. Można więc powiedzieć, że olej palmowy, oprócz korzyści, niesie za sobą także (nieco ukryte) problemy.