Jarzębina czerwona, małe korale, które chętnie jako małe dzieci nawijamy na sznureczki, tworząc przepiękne ozdoby. Niektórzy suszą i karmią zimową porą ptaki, ale czy tylko do takich celów nadają się te czerwone owocki?
Jarzębina czy Jarząb ?
Jarzębina to nic innego jak jarząb pospolity jest to wieloletnia roślina, występująca prawie na całej powierzchni Europy. Najczęściej jarząb rośnie jako drzewo wyrastając nawet do 15 m, jednakże czasami w wyniku przycinania lub innych okoliczności rozkrzewia się. Jego gałęzie pokryte są gładką, jasna korą, zaś na młodych pędach można dostrzec małe włoski. Liście piłkowane, słabo – zielone, nieparzysto – pierzaste, po roztarciu posiadają charakterystyczny gorzki zapach migdałów. Porą jesienną przebarwiają się na kolor ciemnopomarańczowo – czerwony. Kwiaty białe o płatkach przypominających koło układających się w podbaldachy. Jarząb kwitnie od maja do czerwca, następnie zawiązuje owoce. Owoce są w kształcie kulistym od koloru pomarańczowego do czerwonego, pojawiają się na drzewie od końca lipca i utrzymują się długo, nawet po pierwszych zimowych przymrozkach. W smaku cierpkie i gorzkie, jadalne po odpowiednim przygotowaniu ze względu na zawartość kwasu parasorbinowego, zaś dla zwierząt dobre w formie świeżej i suszonej. Jarząb jest spotykany w każdych warunkach zarówno jako drzewo ozdobne, sadzone w parkach, alejach czy ogrodach jak i przydomowe drzewko posadzone gdzieś przypadkiem przy miedzy.
Zbiór owoców jarzębiny można podzielić na dwa etapy w zależności od tego do czego chcemy wykorzystać owoce. Główna zasada brzmi: do przymrozków zbieramy kiedy owoce mają posłużyć jako składnik dla zdrowia i urody, po przymrozkach jeżeli mają przydać się w kuchni. Aby prawidłowo wysuszyć owoce, musimy rozłożyć je płasko w chłodnym i przewiewnym miejscu najlepiej na papierze w temperaturze do 0.5 stopnia Celcjusza. Nie można dzielić owoców z baldachów, ponieważ mogą nie ususzyć się, a puścić soki i zacząć pleśnieć.
Jarząb w ziołolecznictwie i kosmetyce jest wykorzystywany głównie ze względu na owoce, ale do nie których receptur użyteczne bywają również jego kwiaty. W owocach znaleźć bowiem można:
- witaminę C, K, B, P, PP oraz E
- potas, magnez, sód wapń i miedź
- a także beta – karoten, antocyjany, pektyny, garbniki, kwasy organiczne i cukry.
Na co działa, na co wpływa co ratuje ?
Ilość i wielorakość składników mineralnych oraz witamin aż prosi się aby dobrze spożytkować taką skarbnicę możliwości. Witamina P wpływa bowiem na wzmocnienie naczyń krwionośnych. Zatem jarzębina idealnie nadaje się by ratować cerę naczynkową oraz problemy z pękającymi naczynkami.
Flawonoidy działając antybakteryjnie i przeciwzapalnie pomagają przy napadach gorączki oraz w stanach przemęczenia.
Zawarte w owocach kwasy oraz garbniki razem tworzą związek do odkażania z właściwościami ściągającymi – dlatego chętnie tak używane są one w kosmetyce. Dzięki takim połączeniom skóra z rozszerzonymi porami odzyskuje blask i koloryt, a cienie pod oczami wyraźnie blakną.
Nie można zapomnieć również sorbitolu, który jako środek nawilżający dba o poprawny poziom wilgotności skóry, dając tym samym efekt skóry wypoczętej oraz wygładzonej. Która z Pań odmówi sobie kilku zmarszczek ?
Od kosmetyki wprost do kuchni gdzie czerwone koraliki ratują w przeziębieniach, kaszlu, a także anemii, chorobie nadciśnieniowej, a nawet awitaminozie.
Za dawnych czasów napary stosowano przy problemach z nerkami oraz na żylaki. Gdy zaś bolały dziąsła podawano płukanki do płukania jamy ustnej. Same owoce dodawane do potraw wpływały na dobre trawienie. Dziś wiemy, że również spożycie sproszkowanych owoców działa oczyszczająco, wzmacniająco oraz przeciwmiażdżycowo. Dla zdrowotności zalecana jest łyżka suszu raz dziennie, popita dużą ilością wody. Oprócz właściwości leczniczych z jarzębiny można przygotować pyszne soki, napary, konfitury, a także nalewki. Warto schować przetwory w przydomowej spiżarni lub piwniczce i sięgać po nie przez cały rok.
Pyszne przepisy
Konfitura jarzębinowa
Składniki:
1 kg owoców
0,5 kg jabłek
1 kg cukru trzcinowego
Owoce myjemy, zrywamy z baldachów i wrzucamy do garnka. Dodajemy niewielką ilość wody, tyle co by nie przywarły do dna i gotujemy. Kiedy owoce zaczną pękać, delikatnie mieszamy i dodajemy powoli cukier nie przerywając mieszania. Podgotowujemy. Obieramy jabłka, wydłubujemy gniazda nasienne i kroimy w kosteczkę. Przekładamy jabłka do gotującej się jarzębiny, mieszamy. Gotujemy aż owoce będą miękkie, szkliste i lekko połączone. Do szklanych wyparzonych słoików przekładamy konfiturę, pasteryzujemy około 15 minut. Gotowe! Można przechowywać w ciemnym i zimnym miejscu nawet rok.
Sok jarzębinowy
Składniki:
1 kg owoców
0,5 kg cukru trzcinowego
Owoce myjemy, zrywamy z baldachów i wrzucamy do garnka. Rozgniatamy, można spróbować urządzeniem do robienia puree albo widelcem. Następnie dodajemy cukier i dolewamy wody (około 1 litra) Doprowadzamy do wrzenia i mieszając od czasu do czasu gotujemy około 40 minut pod przykryciem. Gorący napar odcedzamy oddzielnie sok oddzielnie pulpa owocowa. Sok jeszcze gorący przelewamy do szklanych uprzednio wyparzonych, suchych butelek i zakręcamy. Sok jest gotowy do spożycia lub jako dodatek do herbaty. Pozostała pulpa po dodaniu odrobiny soku z cytryny i przesmażeniu gotowa jest do zamknięcia w słoiku jako marmolada. W naturalnej kuchni nic nie może się zmarnować. Należy pamiętać o przechowywaniu przetworów w miejscu chłodnym i ciemnym.
Tonik jarzębinowy
Składniki:
2 łyżki owoców
1 szklanka wody
Owoce miksujemy w blenderze, następnie uzyskana pulpę wkładamy do garnka zalewamy wodą i gotujemy około kwadransa. Po ugotowaniu odcedzamy napar od resztek owoców. Studzimy i wlewamy do buteleczki przechowujemy w lodówce. Stosujemy jak tradycyjny tonik do przemywania skóry, przy cerze tłustej można do toniku dodać kilka kropel spirytusu. Przy cerze suchej zalecane jest dodanie kilku kropel oleju w celu wzmocnienia działania. Pozostałe owoce możemy rozłożyć na gazie i stosować jako okład po oczy w celu nawilżenia i pozbycia się cieni. W przypadku cery naczynkowej przed ugotowaniem można odłożyć trochę pulpy i nakładać punktowo na zmienione miejsca chorobowe. Tutaj nic się nie marnuje!