W ekologicznych ogrodach zależy nam na produkcji zdrowych, smacznych i wolnych od trucizn plonów. Nie idziemy na łatwiznę, opryskując rośliny środkami chemicznymi, lecz zwracamy się ku starym, dobrym, cenionym od pokoleń metodom. Potencjał naturalnych środków pomocnych w zwalczaniu chorób i szkodników roślin zaskakuje swoją skutecznością i różnorodnością. Pisaliśmy już o dobroczynnej mocy przygotowywanych z roślin gnojówek, odwarów i wyciągów. Pora przedstawić rolę właściwego doboru roślin w uprawach. Poniżej przykłady roślin towarzyszących uprawom, które wsadzone w pobliżu grządek czy drzewek, chronić je będą przed szkodnikami!
Utrapieniem wielu ogrodników są nicienie glebowe – obłe robaki o rozmiarach tak niewielkich, że nie możemy ich zaobserwować gołym okiem. Wiele ich gatunków zalicza się do niebezpiecznych pasożytów roślin, które żerują na korzeniach. Porażone rośliny uprawne wykazują mniejszy wzrost, żółkną, więdną. Niektóre nicienie tworzą na powierzchni korzeni charakterystyczne guzki, inne wydzielają toksyny zaburzające rozwój młodych korzeni. Osłabiona roślina ma mniejszą odporność, jest więc w większym stopniu narażona na ataki bakterii i wirusów, których nicienie same mogą być nosicielami.
Orężem do walki ze szkodliwymi nicieniami może być aksamitka – popularna roślina kwiatowa o charakterystycznym zapachu i ogromnym potencjale odstraszajcym robaki. Występuje w wielu odmianach, barwach i wielkościach. Wystarczy, że wsadzimy ją w pobliżu warzywnika lub zagonu z truskawkami, by nicienie trzymały się z daleka. Co więcej, działa ona drażniąco na krety i nornice – gryzonie unikają miejsc, w których rozrastają się korzenie aksamitki.
Na temat szkodliwości mszyc nie trzeba się chyba długo rozwodzić, gdyż każdy, kto prowadzi własny ogród, miał do czynienia z tymi podstępnymi pluskwiakami. Żerują one na liściach roślin, przebijając się specjalnymi kłujkami do rurek, którymi płyną bogate w cukry soki roślinne. Jedną z pierwszych oznak występowania mszycy jest charakterystyczny połysk liścia, później następuje jego zwijanie (w zwiniętym liściu mszyce są mniej narażone na ataki drapieżników). Również spacerujące w górę pnia rzędy mrówek powinny nas zaalarmować. Mszyce upośledzają wzrost i rozwój roślin. Mogą być przyczyną poważnych strat w uprawach. Są również nosicielami wielu niebezpiecznych patogenów.
Mszyce jednak, podobnie jak pchełki i połyśnica marchwianka, nienawidzą czosnku pospolitego. Jego towarzystwo powinno sprawić, że szkodliwe owady będą w znacznie mniejszym stopniu zainteresowane naszymi uprawami.
Wreszcie niepożądane w naszych ogrodach małe ssaki – krety i nornice. Skutecznie odstraszają je bez czarny, gorczyca biała i nostrzyk, powinny zatem u nas zagościć, jeżeli dość już mamy krecich kopców lub żerowania nornic na uprawianych przez nas roślinach.