Od miesięcy trwa problem związany z usuwaniem zużytej folii rolniczej. Czasy, kiedy przedsiębiorstwa darmowo odbierały ten odpad od rolników skończyły się, gdyż przestało to być opłacalne. Folia jest odpadem trudnym w obróbce i niełatwo poddającym się recyklingowi, zaś rynek przesycony jest nadmiarem tworzyw sztucznych.
Dotychczas rolnicy zmuszeni byli na własną rękę szukać zakładu, który przyjmie zużytą folię i utylizować ją na własny koszt. Znaleźć odbiorcę odpadu nie było wcale prosto, gdyż większość zakładów recyklingowych niechętnie przyjmuje folię rolniczą – jest ona trudna do utylizacji, a tworzyw łatwiejszych w obróbce jest na rynku w bród. Problem stanowi ponadto zanieczyszczenie folii kiszonkarskiej resztkami organicznymi, które wymusza odrębny sposób z nią postępowania.
Folia nie może być usuwana wraz ze śmieciami komunalnymi, gdyż rolnicy muszą utylizować odpady pochodzące ze swojej działalności na podobnych zasadach, co przedsiębiorcy. Powyższe problemy były dla gospodarstw źródłem wielu niedogodności, zmuszały m. in.do samodzielnego składowania ton zużytej folii. Rodziły ponadto zagrożenie nielegalnego postępowania z plastikowymi foliami, np. samodzielnego ich spalania czy zakopywania, co byłoby opłakane w skutkach dla środowiska.
Warto nadmienić, że w gospodarstwach rolnych zużywa się mnóstwo folii. Szczególnie potrzebna jest tam, gdzie prowadzi się produkcję zwierzęcą i zakisza zielonkę – w balotach czy w pryzmach. O ogromnej skali produkcji odpadów foliowych świadczyć może 1150 ton folii odebranych od gospodarzy w 7 tylko gminach powiatu ostrowskiego i ostrołęckiego w ramach pilotażowego programu Ministerstwa Środowiska.
Zaalarmowane problemami rolników Ministerstwo Środowiska postanowiło przygotować program usprawniający obieg odpadów z folii rolniczej. Zobowiązuje on gminę do zorganizowania punktu odbioru folii, w którym będzie możliwe składowanie odpadów porolniczych. Przeznaczono na ten cel kwotę 200 mln złotych.
Nabór wniosków do programu ruszył we wrześniu. Potrwa do 20 grudnia 2019 r.