Pszczelarstwo jest dla człowieka źródłem dwojakich korzyści. Po pierwsze, dostarcza produktów pszczelich – miodu, pyłku kwiatowego i mleczka pszczelego. Są one powszechnie cenione za właściwości zdrowotne. Miód wykazuje pozytywny wpływ na działanie układu immunologicznego i sercowo – naczyniowego. Łagodzi stres oksydacyjny, hamuje rozwój infekcji bakteryjnych, znajduje zastosowanie w żywieniu dzieci i osób starszych. Tym lepiej, jeśli będzie to miód znanego pochodzenia – z własnej produkcji!
Po drugie, przyjmuje się, że 90% gatunków roślin owadopylnych zapylanych jest przez pszczoły. Na terenie Polski, spośród wszystkich roślin uprawnych, ok. 60 gatunków zapylanych jest przez owady. Należą do nich rośliny sadownicze oraz uprawy polowe o dużym znaczeniu gospodarczym, np. rzepak, słonecznik, gryka. Dostateczna liczba owadów zapylających warunkuje wysokość plonu, jaką można uzyskać z danego obszaru. Wpływa również na jakość płodów rolnych. Zapylanie, jako świadczona przez pszczoły usługa, osiąga wartość nawet stukrotnie wyższą niż wytwarzanie produktów pszczelich.
Tak więc brak owadów zapylających to nie tylko dramat dla ekosystemu – przekłada się również na straty w plonie kwitnących roślin owadopylnych w uprawach polowych i sadach, które bez przeniesienia pyłku z kwiatu na kwiat przez zapylacza, nie mogą wydać owoców. Ciekawą próbą wyliczenia wartości zapylania ważniejszych upraw trwałych i polowych na terenie Polski były badania z lat 2010 - 2014 [Majewski J (2010) Straty wynikające z niewystarczającej liczby zapylaczy – próba szacunku. Rocz Nauk Stow Ekonom Rol Agrobiznesu 12:122 –127 oraz Majewski J (2014) Wartość zapylania sadów jabłoniowych w Polsce – próba szacunku metodą kosztów zastąpienia. Rocz Nauk Ekonom Rol Rozw Obsz Wiej 101:126–132]. Dla samych sadów jabłoniowych oszacowano ją na 1,6 – 3,3 mld zł, przy koszcie zapylenia jednego hektara sadu wynoszącym od 8,4 do 16,8 tys. zł. Wyznaczono ponadto, że zastąpienie pracy pszczół w sadach jabłoniowych metodami sztucznego zapylenia wymagałoby zaangażowania od 1,4 do 2,7 mln osób. Wartość zapyleń 1 hektara upraw jest zróżnicowana i zależy od gatunku uprawianej rośliny oraz wpływu zapylenia na plon rośliny, jaki przyjęto w badaniach. Najniżej wyceniono wartość zapyleń 1 ha rzepaku: 744 – 1160 zł. Najwyższe wartości uzyskano natomiast dla czereśni: od 12 206 do nawet 22 856 zł.
Posiadanie własnej pasieki przydomowej niesie ze sobą pewien bardzo istotny aspekt środowiskowy – wspiera na danym obszarze populację owadów zapylających. Wiele się dziś mówi – i bardzo słusznie – na temat masowego wymierania zapylaczy – pszczoły miodnej, trzmieli oraz pszczół samotnic. Za zjawisko to odpowiada najprawdopodobniej zanieczyszczenie środowiska trującymi dla owadów insektycydami, wprowadzanymi do ekosystemu przez rolników, którzy stosują owe środki niezgodnie z zaleceniami producenta. Sytuację zapylaczy pogarsza wypieranie z naszych ogrodów roślin kwitnących, dających pszczołom pożytek, na rzecz roślin wiatropylnych (np. tak popularnych obecnie tuj czy czarnych sosen). Zakładając pasiekę przydomową, aktywnie przyczyniamy się do zwiększenia liczby owadów zapylających w naszej okolicy, pomagając i ludziom, i przyrodzie.