
Mimo że zapotrzebowanie na pasze białkowe systematycznie wzrasta, ich produkcja w Europie pozostaje ograniczona. Rodzi to konieczność importu pasz, przede wszystkim śruty sojowej, której głównym dostawcą są Stany Zjednoczone. Pasza ta produkowana jest w zdecydowanej większości z odmian genetycznie modyfikowanych, którym władze unijne, a z całą pewnością kolejne rządy polskie, nie są przychylne. Kładzie się zatem nacisk na aktywizację rodzimej produkcji pasz wysokobiałkowych, m. in. z bobiku, rzepaku czy soi. Pojawiają się również propozycje źródeł alternatywnych. Bardzo ciekawe wydaje się wykorzystanie potencjału rzęsy wodnej.
Okazuje się, że niepozorne rośliny tworzące zielony kożuch na powierzchni eutroficznych, bogatych w składniki odżywcze zbiorników wodnych, są bogatym źródłem nie tylko wiatamin i składników mineralnych (Ca, Cl, K, Na, Si, N, H, C, Fe, Mg, Mn, Al, B, P, Cu, Zn), skrobi, karotenoidów, ale również białka. W naturalnych warunkach rzęsa stanowi pożywienie dla ptactwa wodnego, jednak dyskutuje się jej zastosowanie w żywieniu zwierząt gospodarskich – świń, przeżuwaczy, drobiu.
Skład chemiczny rzęsy wodnej nie jest wyrównany, zaś zawartość poszczególnych składników odżywczych waha się w zależności od warunków wzrostu rośliny - temperatury i pH wody, nasłonecznia, długości dnia oraz prędkości wiatru. Specjaliści podają, że w sprzyjających warunkach przy produkcji rzęsy można uzyskać 4-5 razy więcej białka z 1 hektara niż przy uprawie soi.
Ogromne znaczenie ma skład wody, w której rzęsa się rozwija. Ponieważ wykazuje ona tendencję do akumulacji rozpuszczonych w wodzie substancji, może pochłaniać znaczne ilości toksyn oraz metali ciężkich – rtęci, kadmu i innych. Poziom tych pierwiastków powinien być w zbiornikach, w których uprawia się rzęsę bezwzględnie kontrolowany.
Na większą skalę produkuje się obecnie rzęsę wodną w krajach tropikalnych. Poddaje się ją odwodnieniu oraz odolejeniu i przetwarza na mączkę. Istnieje również możliwość skarmiania rzęsy w stanie surowym, pasza taka zawiera jednak dużo włókna i może nie być odpowiednia dla zwierząt monogastrycznych.
Czas pokaże, czy hodowle rzęsy wodnej na cele paszowe zagoszczą w Europie, czy też problem deficytu pasz białkowych zostanie rozwiązany w inny sposób.