Tomasz Krupa Adiunkt w Samodzielnym Zakładzie Sadownictwa SGGW.
Ekorolnictwo - dlaczego wciąż jest tak mało gospodarstw, które przechodzą na tego typu produkcję? O to zagadnienie zapytaliśmy Pana dr Tomasza Krupę z Wydz. Ogrodniczego SGGW. Co to tak w zasadzie jest ekogospodarstwo i na czym polega jego trudność?
T.K: Na początek chciałbym przybliżyć sformułowanie dotyczące ekologicznego gospodarstwa czy ekorolnictwa. Co to w ogóle jest, musimy bowiem pamiętać, że życie na wsi zawsze kojarzyło nam się ze spokojem, ciszą, zdrową żywnością i czystym powietrzem. Skąd więc teraz taki bum na słowo „eko”? Otóż coraz bardziej modne stało się dbanie o zdrowie i troska o przyszłość, drugim zaś aspektem jest wzrost popytu na żywność ekologiczną i to co „wprost od natury”. Jak podaje Ministerstwo Rolnictwa w roku 2017 - 21 400 podmiotów prowadziło działalność ekorolniczą. Najwięcej jest gospodarstw, które produkują paszę, jednakże coraz więcej gospodarstw zaczyna przechodzić na produkcję produktów ekologicznych wg Ministerstwa w 2017 roku było ich już 795 podmiotów.A te liczby na pewno rosną, zobaczymy co pokażą dane za rok 2018.
Redakcja: Panie doktorze, moda modą , ale czy rzeczywiście tak łatwo przejść na eko?
T.K: Nie jest to skomplikowane wszak wymaga dużo skrupulatności, uwagi i dobrej organizacji. W ekorolnictwieprzede wszystkim musimy pamiętać, że wszystko co robimy musi być zgodnie z naturą oraz nie może wpływać na wartość biologiczną produktu. Ekorolnictwo obwarowane jest równieżodpowiednimi przepisami prawnymi dotyczącymi nawozów oraz rodzajów stosowanych środków ochrony roślin. Jak ktoś chce zacząć przygodę z ekorolnictwemporadziłbym skierować się do najbliższego Ośrodka Doradztwa Rolniczego gdzie, nie tylko dostać można pomoc w zakresie prawnym, ale również zdobyć wiedzę potrzebną do rozpoczęcia działalności. Gdyby ktoś chciał podjąć taką decyzję w bieżącym roku zachęcam do wejścia na stronę Ministerstwa Rolnictwa gdzie znajdą Państwo wszystkie potrzebne dokumenty.
Ujmując ścieżkę przekwalifikowania się na ekogospodarstwo ująłbym to tak:
- Przejdź szkolenie w jednym z ODR
2. Wdróż zmiany w gospodarstwie dostosowując je do wymogów eko
3. Zgłoś działalność do jednostki certyfikującej (www.ijhars.gov.pl)
4. Postępuj zgodnie z wytycznymi jednostki certyfikującej i przygotuj na kontrolę raz w roku
5. Gotowe!
Redakcja: a w zasadzie co daje nam takie gospodarstwo? Bo wymaga dużo więcej pracy..to już wiemy
T.K: To zacznę od najlepszej korzyści czyli większych cen za produkty – mając produkty z ekoliściemna zielonym tle kupujący są w stanie zapłacić więcej , bo wiedzą że płacą za 100% wartości i najwyższą jakość. Kolejną zaletą jest certyfikacja produktu – czyli znaczek który wyróżni produkt spośród tych niepewnego pochodzenia, a lepsza promocja daje lepszy zbyt. Niestety kontrolę i nadanie certyfikatu rolnik musi pokryć z własnej kieszeni, ale może ubiegać się o częściowe refundacje. Dopłaty to następna korzyść, dopłaty są jak w każdym gospodarstwie, jednakże znacznie wyższe przy ekogospodarstwach niż przy standardowych.
Redakcja: Panie dr dobrze, spełnimy wszystkie wymagania, skończymy kurs, przejdziemy na ekogoprodukcję…ale jak sprzedać nasz towar? Jest certyfikowany, zdrowy, eko, ale jednocześnie droższy ? Ma Pan jakieś rady?
T.K: Początkującym rolnikom radziłbym założenie lub przystąpienie do grupy producenckiej albo do różnych w zależności od rejonu stowarzyszeń wytwórców eko. Wtedy łatwiej wejść na rynek, dyktować wspólne ceny, a nawet negocjować ze sklepami wielkopowierzchniowymi. Należy też pamiętać, że taka grupa to krótszy łańcuch dostaw, a zatem produkt ma dłuższy termin przydatności do sprzedaży i jest przyjaznay dla środowiska. Warto też postawić od razu stronę internetową dla gospodarstwa z e-sklepem, wtedy możemy dotrzeć do klientów indywidualnych oraz dodatkowo prowadzić sprzedaż pod zamówienia lub przy większej różnorodności produkcję na zamówienie.
Redakcja: Czy jeszcze ma Pan jakieś wskazówki albo rady?
T.K: Na koniec naszej rozmowy pragnę dodać, że ekogospodarstwo to nie tylko przedsiębiorstwo służące do produkcji produktów z roślin lub zwierząt przy zachowaniu odpowiednich norm i przepisów. Może być też to dodatkowy pomysł na biznes np. przy agroturystyce jako dodatkowa opcja dla nocujących letników, którym nie obce jest dbanie o naturalne środowisko. Oprócz tego przy produkcji eko można założyć również firmę zajmującą się kursami jak produkować lub krzewiące naturalne eko postawy w okolicznych mieszkańcach czy zewnętrznych odbiorcach. Oprócz tego można stworzyć również ekogospodarstwo przykładowe będące kolebką wiedzy dla studentów wydziałów rolniczych i ogrodniczych, gdzie mogliby zdobywać wiedzę oraz utrwalać swoje wiadomości. Przy większym gospodarstwie można również prowadzić szkolenia w ekosalach konferencyjnych tak modnych dla wielkich firm z dużych aglomeracji. Jednym słowem ekogosodarstwo to szansa rozwoju !
Redakcja: Bardzo dziękujemy za rozmowę.
Zainteresowane osoby zapraszamy po dodatkowe informację oraz potrzebne dokumenty czy harmonogram pod linkami: