Wybór materiału sadzonkowego to niezwykle istotny etap zakładania własnego sadu przydomowego. Zależy od niego plenność rośliny i jakość owoców, jej podatność na choroby oraz to, czy w ogóle się przyjmie. Zakup marnych drzewek niewiadomego pochodzenia może przysporzyć początkującemu sadownikowi wielu kłopotów – pomimo najlepszych starań i najwłaściwszej uprawy, nie uzyska on dobrego plonu z uwagi na niekorzystne wrodzone cechy sadzonek. Tym razem radzimy, jakich błędów wystrzegać się przy zakupie drzewek.
Przede wszystkim uważajmy na naciągaczy. Miejmy się na baczności, gdy ktoś chce zaoferować nam drzewka po podejrzanie niskich cenach. Jest to tylko pozorna oszczędność, ponieważ roślina taka może słabo zakorzeniać się w ziemi, nisko plonować lub być podatna na szkodniki. Wybierajmy sadzonki ze sprawdzonych źródeł.
Zwracajmy baczną uwagę na stan gałęzi, świadczy on bowiem o ogólnej kondycji drzewka oraz o warunkach, w jakich było przechowywane. Nie wybierajmy egzemplarzy z uszkodzonymi, zgniecionymi albo połamanymi gałęziami. Sadzenie samo w sobie jest dla rośliny dużym stresem, wymaga od niej adaptacji do nowych warunków i osłabia jej odporność. Dodatkowe uszkodzenia mogą być wrotami, przez które wnikną do organizmu rośliny czynniki chorobotwórcze. Ważny jest również profesjonalny sposób kształtowania korony w szkółce. Nie może być ona przegęszczona, powinna składać się z przewodnika oraz wyrastających z niego pędów bocznych (skróconych).
Przyjrzyjmy się też systemowi korzeniowemu – czy jest dostatecznie rozwinięty, by drzewko mogło zakorzenić się w ziemi. Zwróćmy uwagę, czy nie nosi znaków uszkodzeń.
Jeżeli decydujemy się na zakup okulanta przez Internet, miejmy na uwadze, że to nie my jesteśmy w tym przypadku selekcjonerem, lecz pracownik sklepu ogrodniczego. Wiele może się stać z sadzonką na etapie transportu. Przerzucanie z jednego miejsca na drugie oraz piętrowe ustawianie przesyłek z pewnością nie służy drzewku, dlatego spójrzmy, czy paczka została odpowiednio zabezpieczona. Mamy prawo do otwarcia paczki przy kurierze oraz zweryfikowania jej stanu. Nie miejmy też skrupułów, by uszkodzony bądź niezgodny z naszymi oczekiwaniami towar zwrócić sprzedawcy – nie warto się łudzić, że może „coś z niego jeszcze będzie”.