Wciąż jeszcze wielu rodaków twierdzi, że polski klimat nie sprzyja uprawie winorośli, a nasze wina ustępują smakiem pochodzącym z cieplejszych rejonów. Coraz częściej jednak niektóre zakątki Polski, jak np. Dolny Śląsk, uważane są za doskonałe miejsce do zakładania winnic.  Co na ten temat sądzi Pan Paweł Wieczorek z Borku koło Gniewoszowa w powiecie kozienickim, jakie jest jego zdanie na ten temat i czy na Mazowszu możliwy jest sukces w uprawie winorośli?

Od czego się zaczęło?
Paweł Wieczorek od dawna interesował się domowym wyrobem win owocowych. Początkowo surowcem były wiśnie, jabłka i porzeczki z własnego gospodarstwa. W rodzinie tradycje sadownicze kultywowane są od pokoleń, ale właściciel bardziej upodobał sobie winorośl, która daje możliwość produkcji win gronowych.
- Na początku posadziłem kilkanaście krzewów winnych, ale okazało się, że z takiej ilości winogron nie da się zrobić wina, więc dosadziłem kolejne, najpierw 100 potem 300 krzaków, a teraz mamy 30-arową winnicę w pełni swoich możliwości produkcyjnych. Dodatkowo wiosną obsadziłem krzewami 0,5 ha pod Kazimierzem nad Wisłą i tam planujemy dalej rozszerzać uprawę winorośli, a także stworzyć zaplecze agroturystyczne dla gości. Planujemy posadzić specjalną inaczej prowadzoną kwaterę z winoroślą na soki. Będzie ona bardziej wydajna, gdyż owoce z takim przeznaczeniem nie muszą być tak słodkie jak na wino i może ich być więcej na krzakach. Produkcja sadownicza w dalszym ciągu będzie prowadzona w Borku na powierzchni kilku hektarów (sad jabłoniowy, wiśniowy i czereśniowy) - mówił Paweł Wieczorek.

Winorośl w naszych warunkach klimatycznych
Jedynym, co może dyskwalifikować jej uprawę na terenie Polski, jest temperatura. Na południowym Mazowszu istnieje już jednak kilka winnic, więc przynajmniej w ciągu ostatnich lat natura była dla nich łaskawa. W gospodarstwie w Borku uprawiane są odmiany białe: Seyval Blanc, Hibernal, Bianca i czerwone: Rondo i Regent.  - Z deserowych winorośli do upraw przydomowych polecam Nero, Festivee, Agat Doński. Dość odporne na mróz są odmiany Arkadia (jasna) i Alden (ciemne). Niewielkie plantacje można także okrywać. W mojej winnicy gleba jest bardzo żyzna, ale wymagania pokarmowe winorośli są niewielkie, mają rozbudowany system korzeniowy, więc ten gatunek udaje się także na lżejszych podłożach – zauważył właściciel.

W sezonie trzeba…
Ważne jest cięcie zimowe i letnie (letnie 3-4 razy bardziej pracochłonne niż w sadzie, przycinanie zbędnych pędów wyrastających poza rusztowanie). Do winnicy pociętej na wiosnę bez letniej korekcji wzrostu, jesienią nie dałoby się wjechać ciągnikiem. Winorośl owocuje na jednorocznych pędach. Trzeba odtwarzać wciąż nowe na stałym kilkuletnim bądź starszym pniu, jest to system Guyota). Można też pędy owoconośne prowadzić bliżej ziemi, ale są bardziej zacienione, jest gorsza cyrkulacja powietrza i to może nasilać problemy z chorobami.
Ochrona jest trudniejsza w sezonach deszczowych, kiedy wilgoć sprzyja mączniakowi rzekomemu i prawdziwemu. Ze szkodników najuciążliwszy jest przędziorek. W zasadzie co 10 dni trzeba opryskiwać, zwłaszcza po dużych opadach, gdy panuje wysoka temperatura. Odporniejszy na choroby Seyval Blanc wymaga tylko 3-4 zabiegów w sezonie preparatami siarkowymi, miedziowymi, a zatem jest to uprawa prawie ekologiczna.

Wino

- Zbiór następuje sukcesywnie. Badamy cukier i kwasowość w naszym minilaboratorium i podejmujemy decyzję o terminie. Po zbiorze winogrona trafiają do młynka, są oddzielane od szypułek, potem wędrują do prasy i tam jest wyciskany sok. Do moszczu dodawane są drożdże i rozpoczyna się fermentacja. Czasami przeprowadzamy korektę kwasów (na początku można go zredukować). Jeżeli pogoda nie sprzyjała wegetacji i dojrzewaniu owoców, można sok dosłodzić, ale staramy się nie ingerować w wino – zapewnia Paweł Wieczorek.
Młode miesięczne wino tuż po fermentacji zawiera więcej dwutlenku węgla. Potem podlega ono stabilizacji, czyli jest kilkakrotnie przelewane, filtrowane i w kwietniu lub maju następnego roku rozlewa się je do butelek. W gospodarstwie produkowane są czerwone i białe wina wytrawne.  
- Dopiero od wiosny przyszłego roku będziemy sprzedawać wino, wcześniej ilości nie były znaczne. Spodziewamy się, że uzyskamy ponad 1000 butelek trunku – powiedział właściciel.
Z jednej odmiany można zrobić różne wina – wszystko zależy to od wytwórcy, technologii, receptur, zabiegów, długości przetrzymania na krzaku, terminu zbioru, ilości cukru, stanowiska itp.... Polskie wina mają swój charakter, interesujący smak i są bardzo aromatyczne, zwłaszcza białe. Podobne są do win niemieckich i austriackich. Są smaczne. Można uzyskać odpowiednią wydajność gron z krzaka, nie przemarzają tak łatwo, sadzonki są dostępne, a zatem nic nie stoi na przeszkodzie, aby zająć się uprawą winorośli. Na pewno nie są gorsze w smaku – zapewnia winiarz z Mazowsza. Wydaje się jednak, że w tym fachu przede wszystkim potrzebne jest zamiłowanie, a może nawet pasja.

W 2008 roku wino z gospodarstwa państwa Wieczorków otrzymało pierwszą nagrodę za szczególne walory smakowe w jednym z konkursów degustacyjnych. To dobra rekomendacja dla doświadczenia enologicznego właściciela winnicy.