Od starożytności pijano wino, a w Grecji oddawano nawet kult winnemu bożkowi, Dionizosowi. Na kartach Starego i Nowego Testamentu motyw krzewu winorośli pojawia się wielokrotnie. Upowszechnienie się religii chrześcijańskiej bez wątpienia przyczyniło się do rozszerzenia uprawy winorośli, także w Polsce.
Wino, obok miodu pitnego, było najstarszym napojem poprawiąjącym nastój, ale z powodzeniem stosowano je w lecznictwie i gospodarstwie domowym.
Wina markowe różnią się od tych z niższej półki zawartością siarczanów. Siarkowanie win jest koniecznością. Proces ten reguluje przebieg fermentacji alkoholowej - dwutlenek siarki dodawany jest do kadzi z owocami, aby nie doszło do niekontrolowanych procesów. Siarka ma też właściwości stabilizujące i konserwujące wino, cydry i szampana. Przy trunkach sztucznie nasycanych dwutlenkiem węgla używa się związków siarkowych. W alkoholach dobrego gatunku dwutlenek węgla wytwarza się w naturalnych procesach dojrzewania i napój taki jest bezpieczniejszy dla zdrowia.
W domowej produkcji alkoholu nie stosuje się siarkowania (co najwyżej pasteryzację). Na sklepowych półkach znajduje się mało win nie poddanych temu procesowi. Łatwiej znaleźć w sprzedaży trunki wytwarzane z zastosowaniem nowszych metod produkcji o minimalnej koniecznej zawartości siarczanów. Do ich wyrobu używa się ekologicznych owoców pozyskiwanych z certyfikowanych upraw. Smak siarki nie jest wyczuwalny, a picie takich trunków jest bezpieczniejsze dla zdrowia.