Rynek bydła od dłuższego czasu pozostający we względnej stabilności odnotowuje obecnie nieznaczne obniżki cen skupu bydła rzeźnego. Jak wygląda sytuacja branży mięsa wołowego oraz przemysłu mleczarskiego w Polsce i jakie prognozy stawiają eksperci względem ich przyszłości?
Zauważalne obniżki cen żywca wołowego spowodowane są przede wszystkim importem mięsa z zagranicy oraz dużą ilością towaru obecnego na rynku. Obserwowane aktualnie ceny zwierząt spadły względem stawek choćby z poprzednich tygodni mniej więcej o dwadzieścia trzy grosze za kilogram. Dodatkowo przeciętna cena jałówek spadła o 20 groszy za kilogram, a niektórzy pośrednicy obniżali stawki o nawet 80 groszy za kilogram, co stanowi stosunkowo duże obniżki cen. Średnia cena za byka mlecznego wynosi około 10,95 zł/kg, a byka mięsnego 12,10 zł/kg. Stawki jałówek mlecznych oscylują w obrębie 10 zł/kg, natomiast jałówek mięsnych około 12 zł/kg. Ceny mogą różnić się w poszczególnych skupach.
Na początku 2023 roku eksperci zaobserwowali wzrost eksportu żywego bydła, nawet o 40% w stosunku początku ubiegłego roku. Zgodnie z danymi udostępnionymi przez ING Bank Śląski największymi eksporterami mięsa wołowego były Włochy oraz Niemcy. Głównymi dostawcami żywego bydła z zagranicy w 2022 roku była Słowacja oraz Holandia, natomiast import wołowiny w pierwszych dziewięciu miesiącach wzrósł o 22% względem poprzedniego roku i pochodził z Czech, Niemiec i Holandii.
W Polsce od poprzedniego roku możemy zaobserwować koncentrację chowu bydła mlecznego oraz wyodrębnienie się dużej specjalizacji wielopowierzchniowych gospodarstw w produkcji mleka. W strukturze pogłowia masowego krów mlecznych aż 94% stanowią krowy utrzymywane w stadach liczących powyżej 50 sztuk. Jak podają dane udostępnione w raporcie od stycznia do września 2022 roku, wolumen ubojów odznaczał się niższą dynamiką niż w poprzednim roku.
Cena za żywiec wołowy w Polsce nie ulega większym zmianą oprócz niewielkich spadków odnotowywanych od czasu do czasu na rynku. Niestety, sytuacja wygląda inaczej w przypadku hodowli krów mlecznych. Stosunkowo duże obniżki cen skupu mleka wprowadzane przez niektóre zakłady przetwórcze mogą w dość istotny sposób wpływać na wszelkie gospodarstwa utrzymujące stada krów hodowanych na mleko. Pogłębiający się kryzys w branży mleczarskiej może na dłuższą metę spowodować likwidację wielu gospodarstw hodujących bydło mleczne, a co za tym idzie znacznie osłabić wpływ lokalnych producentów mleka na polskim rynku.
Jak podaje raport opublikowany za rok 2022 przez Polską Federację Hodowców Bydła i Producentów Mleka, pogłowie krów w Polsce spada, jednak ich wydajność odnotowuje wzrost. Średnia wydajność ocenianych krów w naszym kraju wzrosła o 200 kg względem poprzedniego roku. Ogólna liczba krów odnotowana na grudzień 2022 roku wyniosła 806 245 krów mlecznych, co w skali roku daje wzrost o ponad 13 tys. zwierząt, czyli o 1,6% w stosunku do roku 2021. Największy udział krów oszacowano dla województw wielkopolskiego, opolskiego oraz pomorskiego. Najniższa populacja krów mlecznych przypada natomiast dla województwa śląskiego.