Tegoroczne uszkodzenia mrozowe w holenderskich sadach i na plantacjach szacuje się na około 85 mln euro. Głównie dotyczą one jabłoni i grusz. Jak przedstawiają się straty u sadowników organicznych? Sadownicy z polderu Flevoland na północy kraju są zaskoczeni, że mróz dokonał tak znacznych uszkodzeń i niektórzy zbiorą tylko 1/5 jabłek.
W Dronten będzie jeszcze gorzej – spodziewane jest tylko 10% normalnego plonu. Są to głownie uszkodzenia mrozowe, ale sytuacja była bardzo złożona, stąd skutki są w wielu rejonach katastrofalne. W grudniu i styczniu było tak ciepło, że zaczęła się cyrkulacja soków w roślinach, a w lutym przyszły mrozy. Temperatura –25 stopni C nie powinna wyrządzić aż tak wielkich strat drzewom owocowym, a jednak...
Do tego dołączyła się zła pogoda w czasie kwitnienia i w efekcie jabłonie oraz grusze nie zawiązały. Sytuacja jest zróżnicowana w zależności od regionu. W północnej Brabancji i na południu Holandii wystąpiły jeszcze przymrozki nocne 1 kwietnia 2012 roku.
Dodatkowo tę trudną sytuację pogłębił problem w zwalczaniu parcha jabłoni związany z opadami deszczu.
Sadownicy są jednak w wielu przypadkach zadowoleni, jeśli stracili tylko plon, a nie muszą wycinać drzew.
Źródło: hetnet.nl, warmonderhofboomgaard.nl, planet.nl, freeler.nl