Dawno temu przydomowe ziemianki były powszechnym sposobem przechowywania płodów rolnych, głównie warzyw. Zabezpieczano w ten sposób żywność przed zepsuciem na długie miesiące, jako że w ziemiankach panują idealne dla przechowalnictwa warunki wilgotności i temperatury. Kiedyś wykonywano te solidne konstrukcje przede wszystkim z drewnianych bali. Później zapomniano o nich na długie lata. Obecnie ziemianki zostały odkryte na nowo i przeżywają renesans, buduje się jednak piwniczki trwalsze, z wykorzystaniem elementów betonowych.
Ziemiankę najlepiej zaplanować w miejscu zacienionym i niezbyt wilgotnym. Konstrukcja posiada własne wejście, które najlepiej ulokować od strony północnej, by front mniej się nagrzewał od słońca. Ma to na celu zachowanie stałej, optymalnej dla przechowalnictwa owoców i warzyw temperatury 5 – 8 stopni Celsjusza.
Betonowe ściany ziemianki zamawia się w specjalnych firmach, które oferują szeroką gamę kształtów i rozmiarów piwniczek i podejmują się montażu elementów. Kiedy już zdecydujemy się na konkretne wymiary, przychodzi pora na zrobienie wykopu. Najłatwiej zamówić usługę koparki, która wyręczy nas w trudzie robót ziemnych. Wykop powinien być zawsze ok. 30 cm większy od planowanych wymiarów ławy fundamentowej. Ziemię odkładamy na bok w pryzmę, z której czerpać będziemy przy obsypywaniu ziemianki. Później na spód wykopu wylewa się beton, na nim montuje gotowe elementy konstrukcji. Ważna jest izolacja (np. przy pomocy papy czy folii w płynie), która zabezpieczy wnętrze przed nadmiernym zawilgotnieniem.
Dobrze wykonana ziemianka jest prawdziwą ozdobą ogródka. Po rozplantowaniu ziemi na jej dachu nie zapomnijmy wysiać tam trawy. Zadbajmy również o piękne, zdobione okucia drewnianych drzwi wejściowych, które dodadzą konstrukcji uroku. Całość prezentuje się naprawdę wspaniale, swoim wyglądem przypomina domek hobbita.