Hiszpanie są przodownikami pod względem produkcji ekologicznej w Europie. W tym roku powierzchnia upraw ekologicznych wzrosła do 2 082 000 hektarów. Jak się okazuje, tak szybka ekspansja doprowadziła do pewnego kryzysu w branży.
Powierzchnia upraw ekologicznych w Hiszpanii zajmuje obszar 2 082 000 hektarów. Oznacza to wzrost o 3,1% w porównaniu z 2016 rokiem. Połowę tego obszaru zajmują trwałe użytki zielone. Pozostałe uprawy przedstawiają się następująco: 10,7% zboża, 9,7% oliwki, 6,7% owoce, 5,3% winorośl oraz 2,8% warzywa i ziemniaki. Połowa upraw ekologicznych znajduje się w Andaluzji.
Wydatki na żywność ekologiczną w przeliczeniu na jednego mieszkańca Hiszpanii to 36,33 EUR (wzrost o 12,58% w porównaniu z 2015 r.). Warto wspomnieć również, że konsument hiszpański wybiera głównie ekologiczne warzywa i ziemniaki (18,5%), mięso (15%), zboże i ryż (11,5%), owoce i przetwory (11%), oliwa z oliwek (8%) oraz mleko i produkty mleczne (6,5%).
Zdaniem Richarda Soepenberga, menadżera handlowego firmy FrunetBio z Malagi, wypowiadającego się na łamach Fresh Plaza, w Hiszpanii można mówić obecnie o kryzysie sektora bio. Podaż rośnie szybciej niż zapotrzebowanie, z tego względu poziom cen również obniżył się.
Winne są także firmy, które operują wśród konwencjonalnych produktów, ale widząc zysk w żywności ekologicznej zakładają specjalne bio-linie. Utrudnia to sytuację firm, które specjalizują się tylko w żywności ekologicznej, ponieważ muszą one konkurować o klientów.
Jak jednak mówi Soepenberg, w dłuższej perspektywie bio-produkcja ma przed sobą świetlaną przyszłość, ponieważ chociaż ekspansja poszła zbyt szybko, by móc mówić o stabilnej sytuacji rynkowej, popyt na ekologiczne owoce nie minie.
Źródło: freshplaza